Niesamodzielne prace domowe

krotochwila

Co sądzicie o osobach, za które ktoś obcy pisze prace domowe na np. z polskiego? Chodzi mi o dzieci/młodzież, którzy proszą obcych o pomoc na różnych stronach Internetowych. Pomagacie takim ludziom?

Ja czasem z nudów piszę wypracowania lub np. pomagam napisać sam wstęp, jeśli ktoś ma z tym problem. Z góry jednak zawsze uprzedzam, że ocena może i będzie dobra, ale za to później na np. maturze nikt nie napisze wypracowania za nich i będą mieli kiepski wynik.

Jeszcze nigdy nikt nie skarżył się na moją pomoc. Pisałam już wypracowania z polskiego, religii, angielskiego i francuskiego. Za szkolnych czasów pisałam czasem wypracowania dla kolegów, ktorzy mieli zagrożenie z francuskiego. To jednak co innego, bo nasza nauczycielka była kiepska i dużo osób miało problem z francuskim. Ja umiałam go dobrze, dzięki poprzedniej szkole.

Virino.

Jak chodziłam do szkoły to czasem pisałam innym, albo dałam odpisać, ale trochę zmieniali. W internecie jednak nie piszę innym wypracowań, czasem jednak mogę im z matematyką, ale rzadko się zdarza.

lukasz_socho

Zdarza mi się czasami pomagać z fizyki, elektryki, elektroniki. Aby nie mieć moralniaka założyłem sobie, że nie będę robił PD osobom młodszym niż szkoła średnia oraz uczniom szkół gdzie te przedmioty są związane z zawodem. Jeśli ktoś, kto wybrał już kierunek kształcenia i kształci się w kierunkach humanistycznych to mogę pomóc. Uważam, że program nauki w szkołach jest lekko debilny bo po co humaniście optyka, siły wektorowe, elektronika itd. Wiadomo, że każdy powinien znać podstawy ale czy humaniście w życiu przyda się informacja o zwierciadłach i soczewkach? Będzie sobie budował lupę czy reflektor samochodowy?

Co do języka polskiego i matematyki to za dobrą uważam pomoc typu sprawdzenie wypracowania, napisanie ramowego planu wypowiedzi czy w przypadku matematyki wytłumaczenia jak to się liczy. Za naganne uważam pisanie gotowców bo jest to krzywdzenie drugiego człowieka i zaniżanie poziomu intelektualnego społeczeństwa. Przez takie coś przychodzi później młody człowiek do serwisu i jest dialog:

- ...wymieniliśmy panu klawiaturę, baterię i jest dobrze
- aha to klawiaturkę mi wymieniliście?
- no tak klawiaturkę i baterię na nową
- aaa to bateria tez już nowa jest....

krotochwila

Ja się ostatnio zdenerwowałam, bo napisałam jakiejś dziewczynie w pytaniu jakie argumenty dać w rozprawce o tym, że ludzie uczciwi mają w życiu lepiej, że mogę pomóc jej zacząć. A ona potem mi wysyłała co 3 minuty wiadomości:
Już napisałaś?
No szybkoooo...
Napisałaś już to wypracowanie?
Jest mi potrzebne na już!
Zero wdzięczności i jeszcze takie zachowanie w stosunku do mnie, która zaoferowała się jej bezinteresownie pomóc... Aż się odechciewa spełniać dobre uczynki.